Pierwszy dzień w przedszkolu…
Rodzice powierzyli nam swoje największe skarby…I pewnie przez cały dzień myśleli o nas wszystkich intensywnie: czy maluszek płacze, czy głodny, czy ma się do kogo przytulić, czy mocno tęskni… A może chce pić… A dzieci? Fakt, było troszkę smutno, zwłaszcza tuż po wejściu do sali, ale potem… Tak się jakoś stało, że pociechy ruszyły do zabawy – jedne same, inne – z ciocią do pary. Słuchaliśmy książki o Tupciu – Chrupciu, uczyliśmy się wierszyka, rysowaliśmy mamę, dowiedzieliśmy się, jak trzeba zachować się w łazience i w sali, by wszystkim było przyjemnie… Spróbowaliśmy obiadku, a niektórzy zjedli dokładki. Odwiedziły nas dzieci ze starszych grup, by nas przywitać i wręczyć duże laurki…
No i pytaliśmy wiele, wiele razy, kiedy przyjdzie mama… Słowem – fajnie było!
[modula id=”135673″]