Nasze pisanki…
U „Wikingów” coraz bardziej wielkanocne klimaty…
Tym razem postawiliśmy na wielkość i kolor! Dwa zespoły – chłopcy i dziewczynki układali wielkie jajka – takie na całą salę! Potem podzieliliśmy je na mniejsze części i… hulaj dusza! W ruch poszły króliczki (najlepsze są różowe z brokatem), barwne pisanki, biedronki, kwiatki, a wszystko w potężnych ilościach. Trafiły się nawet kurczaki, które się całują dziobkami! Takie romantyczne (tak określił Kacperek) historie nam wyszły! Były też układanki rytmiczne i wg kolorów. Układaliśmy długie zdania z podanymi wyrazami i szukaliśmy pierwszej głoski w słowach. przeliczaliśmy elementy naszych pisanek. Słowem – co kto lubi… A po zajęciach – wspólne sprzątanie, a jakże!