Światowy Dzień Zespołu Downa czyli nasze kolorowe skarpetki…
Jest taka książka. Chyba niezwykła, bo choć bardzo krótka, nie mogliśmy się doczekać, co będzie dalej…To książka E. Piotrowskiej „Żółte kółka. Mam na imię Inna”. Pokazała nam, co to są geny i chromosomy i dowiedzieliśmy się z niej mnóstwo ciekawych rzeczy. Najważniejsza z nich to ta, że każdy z nas ma prawo być szczęśliwy. No i ta, że trzeci chromosom może w ogóle nieźle „zamieszać”. No i ta, że kiedy tylko trochę urośniemy, to natychmiast wymyślimy lekarstwa na te wszystkie „zespoły”… Potem obejrzeliśmy krótkie filmiki – przysłała je nam Mama Bartusia G., która pracuje w Policach, w Warsztatach Terapii Zajęciowej, gdzie osoby niepełnosprawne uczą się i robią takie rzeczy, że wy nie wiecie nawet! Tam powstają cudne ozdoby, miseczki, aniołki z kurczakami i sto innych wzorów! Obserwowaliśmy, jak osoby niepełnosprawne malują, piłują, obsługują różne urządzenia, szyją i jak bardzo cieszą się z efektów swojej pracy. To praca trudna i bardzo ciekawa! Mama Bartusia bardzo pięknie opowiedziała o swoich podopiecznych… W końcu i my przystąpiliśmy do pracy – zrobiliśmy kolorowy plakat – sami rysowaliśmy kwiatki, wycinaliśmy je i naklejaliśmy na wielką kartkę. Potem rysowaliśmy skarpetki – im bardziej kolorowe, tym lepiej. Dlaczego skarpetki? Co mają wspólnego z osobami z Zespołem Downa? To taki symbol, że pamiętamy o osobach z dodatkowym, trzecim chromosomem w parze…
Mamie Bartusia bardzo gorąco dziękujemy za przesłane materiały. Uczymy się empatii i zrozumienia dla innych…
[modula id=”127206″]