Pierwszy „morski” spacer…
„Marynarze” wybrali się na spacer po okolicy…Wzięliśmy ze sobą paski bibuły do zabaw oddechowych i do obserwowania, jak zachowują się na wietrze… Na wielkim trawniku biegaliśmy, ile się dało, aż nóżki się zmęczyły po prostu… Wtedy zajęliśmy się obserwowaniem marynarza na wieży urzędu wojewódzkiego. Nie widzieliśmy dokładnie, niestety… Wyruszyliśmy dalej, aż doszliśmy do wielkich, bardzo starych kotwic. Kotwica to taki hamulec statku, jest ich w pobliżu przedszkola kilka. Wiadomo, że obejrzymy wszystkie, ale nie od razu. Na razie widzieliśmy dwie. Na Wałach Chrobrego, z góry, podziwialiśmy statek „Nawigator XXI”, który kiedyś będziemy oglądać z bliska. Najbardziej zainteresował nas pomalowany komin i szalupa ratunkowa… Ładny ten nasz Szczecin jest…
[modula id=”139501″]