Nasze zmagania z nożyczkami…
Wycinamy bardzo dobrze! Naprawdę…
Cisza była, jak makiem zasiał. To „Piraci” pilnie pracowali…
Umiemy ciąć po linii prostej, po łuku, a nawet po kole (no, prawie, bo trochę kanciaste niektóre wychodzą)! I każdy pilnuje swoich elementów, żeby się nie zgubiły. I jeszcze wszystkie ścinki trzeba posprzątać, by stolik był czysty (i pod stolikiem też). Potem już tylko nakleić figury na kartkę i podpisać – zadanie bardzo szybko wykonane…