Dorośli czytają „Marynarzom”…

Dziś czytała nam Mama Dominiki…  Obydwie panie (czyli mama i córcia) zaprezentowały się w dwóch utworach. W pierwszym doskonale znany dzieciom Pucio wraz z całą swą familią wyjechał na zimowe ferie. Co z tego wyjazdu wynikło i jak wyglądała zabawa na śniegu – dowiedzieliśmy się niebawem… A morał – cóż – zawsze należy słuchać mamy! Druga książka – „Zabawianki” to zbiór pogodnych wierszyków – o morzu (kilka), o jesieni, o samolocie… I ten najbardziej śmieszny – to „Kałużyści” D. Wawiłow. Wiele z tych wierszy nasza Misia zna na pamięć! A my – potem, po obiedzie, przeczytaliśmy wszystkie wiersze z całej książki! Bardzo dziękujemy Mamie Dominiki za poświęcony czas!

[modula id=”158056″]

Podobne wpisy