Dbamy o zęby…
Codziennie, po obiedzie, „Piraci” myją zęby…
Wybraliśmy sobie kubeczki (to decyzja wielkiej wagi!), przynieśliśmy szczoteczki i pasty (dla dużych dzieci, ciociu, taką pastę dla „starszaków”) i uzgodniliśmy wspólnie kolejne etapy tego mycia. Kto skończy jeść obiad, idzie do łazienki, by ząbki umyć. Pamiętamy o dokładnym zakręcaniu tubek z pastą (ciocie sprawdzają), każde dziecko samo ustawia sobie klepsydrę (całe, przepisowe dwie minuty) i po już chwili piękny zapach czystości i świeżości czuć w całej sali. Tylko trzeba jeszcze dokładnie umyć szczoteczkę (kubek myjemy bez przypominania)… O myciu buzi, po tym myciu zębów, tym razem wspominać nie będziemy…