Wiosennej zimy ciąg dalszy…
„Żeglarze” spacerują po parku i nadziwić się nie mogą…
Najpierw zaobserwowaliśmy, że w parku na trawnikach leży dużo liści, ale pod niektórymi drzewami jest pusto… Dlaczego? Bo tylko liście spod kasztanowców koniecznie należy grabić. Dlaczego? Bo szrotówek kasztanowcowiaczek mieszka w liściach i zagraża naszym kasztankom błyszczącym i brązowym… Nasi dociekliwi przyrodnicy wytropili także pierwsze przebiśniegi i ich kuzynki – śnieżyczki!!! I jedne i drugie rosną sobie między tymi liśćmi na trawnikach i dobrze się mają… Widzieliśmy też bazie na leszczynie, które mają taki złoty pyłek i będą z nich orzeszki… Żółte pąki pokazał nam dereń jadalny, a stary dąb czerwony stracił od jesieni trochę kory. I jeszcze na koniec – zagadka! Jaki to zwierzak wykopał wielką norę? Woleliśmy nie sprawdzać… A, i krokusy jeszcze, otwierają pierwsze kolorowe pąki…Taka to wiosenna zima…
[ngg src=”galleries” ids=”2549″ display=”basic_thumbnail”]