Szlakiem szczecińskich kotwic cz.2…
W drodze do szkoły dokładnie obejrzeliśmy kolejne szczecińskie kotwice…
Niby podobne, a każda inna. Dwie na placu Mickiewicza (jedna z drewnianymi elementami, tylko nie wiemy, jak się nazywają dokładnie), a druga – bardzo długa. Na zapleczu muzeum też wypatrzyliśmy różne statkowe urządzenia, w tym kotwicę z ramionami w kształcie kwiatka… I dzwon okrętowy. I części do silników chyba (?!!!)…