W środę, podczas „białego dnia” „Marynarze” załatwili sobie zimę…
A już w piątek śnieg padał i padał… I nie było ważne śniadanie, koledzy ani zajęcia, tylko ten śnieg!Oczywiście, dzieci pełne obaw, czy on aby nie stopnieje, w szatni ubrały się błyskawicznie! A potem to już sama przyjemność – nauka lepienia śnieżnych kul (to wcale nie jest proste), obserwowanie śladów na śniegu, pomaganie w lepieniu bałwankowej rodzinki i pełna radość w oczach! I jeszcze obserwacja zimowego ogródka – taka śnieżna cisza…
„Rybacy” bawili się razem z nami. Czas nam upłynął bardzo szybko!
Zimowe zabawy na śniegu doskonale dotleniają oraz hartują. Najprostsze zabawy nie wymagają żadnego sprzętu sportowego – potrzebne jest tylko odpowiednie ubranie, a w szczególności ciepłe, nieprzemakalne buty i niezawodne rękawiczki. „Rybacy” pamiętają również o bezpieczeństwie zabaw zimowych na śniegu. Wspólna zabawa jest zatem najlepsza do nawiązywanie coraz lepszych relacji w grupie, sprawdzenie czy śnieg jest mokry, jak szybko się topi i ile kulek można zrobić w ciągu minuty.