Zwiedzamy wystawy w muzeum…
A właściwie jedną wystawę. Cały czas tę samą, bo jest na niej wyjątkowo dużo ciekawych rzeczy…Jaś nas nauczył, że te rzeczy to się nazywają eksponaty i że nie wolno ich dotykać. I tyle. Postaramy się o tym pamiętać… Tymczasem, prócz pojazdów wodnych, zafascynował nas wielki skarb znaleziony na szczecińskiej Starówce… Długą chwilę zastanawialiśmy się, kto ten skarb wykopał i w czym on leżał w ziemi – w pudełku, skrzyni czy może w czymś innym… Oczywiście, że wreszcie dostrzegliśmy naczynie, w którym był ukryty – garnek obejrzeliśmy ze szczególną uwagą… W kolejnej sali były już statki, łodzie, żaglowce. Bardzo nam się spodobał statek – szpital i statek ratunkowy „Halny”. I prom pasażersko-samochodowy… Na tę wystawę niebawem wrócimy, bo przed nami następna sala…
[modula id=”143055″]