Śmigus – Dyngus…

W końcu doczekaliśmy się tego dnia…Najpierw uzgodniliśmy zasady naszej zabawy, a potem wyposażeni w kolorowe jajka odwiedzaliśmy kolejne przedszkolne pomieszczenia. Byliśmy w każdej sali, u Pani Dyrektor, w kuchni, zmywalni… Nawet panu Mateuszowi „od piłki” troszkę zmoczyliśmy plecy… Każdy „Marynarz” był suchy – nie oblewaliśmy się nawzajem, bo wiedzieliśmy, że nadejdzie czas i na nas.  Gdy już odwiedziliśmy wszystkich w całym „Żagielku”, ruszyliśmy na boisko, by wreszcie pooblewać wodą ciocie i siebie! Po trzech minutach ociekające wodą ciocie i szczęśliwe dzieci wróciły do szatni, by rozwiesić lekko wilgotne kurtki… Z tych emocji długo kręciliśmy się na leżakach… Jutro musimy bardzo uważać, bo pewnie starsi przyjdą z jajkami do nas…

Bardzo dziękujemy Rodzicom za odświętne ubranie dzieci, za stroje na zmianę (nie były potrzebne) i za najlepsze w świecie jajka do oblewania!

[modula id=”159617″]

 

Podobne wpisy