Serial „Nocowanie w przedszkolu” cz. 6 – zakończenie…
To była… ciekawa noc…Przymiarki do spania, rozpakowywanie się, poszukiwania piżamki, klapków, szlafroków i innych utensyliów trwały i trwały… Jak jedni się kładli wreszcie na leżaczki, to inni wstawali (pić, jeść, umyć zęby – niektórzy kilka razy)… Trzeba jeszcze ustawić kolorowe kule dyskotekowe (na tańce nie mieliśmy już siły, choć ochota była), trzy rozdziały „Szarego Domku”, głaskanie, trzymanie za rękę i w końcu – po 12.00 leżeli już w miarę wszyscy…Czekał nas krótki sen, drzemka właściwie, bo już koło 5.00 wstali pierwsi wyspani. Zaraz po nich – kolejni. Tylko jeden „Ostatni Mohikanin” nie zważał na gwar i rozmowy. Spał, aż się wyspał! Po co wstawać tak wcześnie?!!!
I tak, Drodzy Rodzice, kolejna przygoda za nami. Dziękujemy za zaufanie i wspólną zabawę!
Dziękujemy Pani Dyrektor za życzliwe wsparcie naszych pomysłów!
Dziękujemy wszystkim „Żagielkowym” koleżankom za wszelką pomoc, wsparcie i „obstawę” w naszym niełatwym działaniu!
[modula id=”134114″]