„Rybacy” i lusterka
W takiej odsłonie jeszcze siebie nie widzieliśmy!
Na początku mogliśmy stroić przeróżne miny (i jak nam one wychodziły!), a każda kolejna była inna od poprzedniej. Następnie nasza buzia zaprezentowała różne emocje: od smutku, aż po radość od ucha do ucha (podglądaliśmy siebie nawzajem w lusterkach ;). A na końcu była gimnastyka buzi i języka.
Śmiechu było co nie miara, a wszystkie miny dozwolone!