Przedwiosenne popołudnie…
Mieliśmy iść na dwór – od kilku dni tęsknie spoglądaliśmy na okna…„Na oko” wyglądało, że wszystko w porządku, aplikacja „Kanarek” w telefonie była zielona – czyli powietrze czyste… Za to aplikacja RSO – Regionalny System Ostrzegania – zakazał nam wyjścia – bardzo silny wiatr i w planach – załamanie pogody… Cóż, znaleźliśmy sobie zajęcie – wszak „Walentynki” za pasem…
[ngg src=”galleries” ids=”2570″ display=”basic_thumbnail”]