„Piraci” na tropie…
Wyposażeni w lornetki udaliśmy się do parku, aby … podglądać ptaki…Całą zimę, codziennie, dokarmialiśmy ptaki w karmniku za naszym oknem. Dwa stada wróbli w doskonałym stanie i kondycji dotrwały do progu wiosny, systematycznie odwiedzają nas sikorki i sroki, bywał dzięcioł. A gołębie to sobie nawet gniazdo zorganizowały naprzeciwko naszego okna, na lipie… Bo po co gdzieś dalej, gdy stołówka tak blisko…
Tym razem to my postanowiliśmy poszukać ptaków. Uważnie przyglądaliśmy się pierzastym mieszkańcom parku, również przez lornetki, niczym prawdziwi tropiciele. Widzielismy stada gołębi, wrony, srokę, dzierzby i sikorki oraz jednego kosa. Obserwowaliśmy, jak się poruszają, słuchaliśmy ich śpiewu… I tak się jakoś zasłuchaliśmy, że dotarliśmy na pobliski plac zabaw.
[modula id=”126304″]