„Piraci” i drony…
Oczywiście, że znamy się na dronach, bo trudno było nie skorzystać z okazji, gdy sąsiedzi zapraszają…Tata Zosi G. zaprosił nas na pokaz dronów, który urządzała Akademia Morska… Byliśmy bardzo zainteresowani tematem, bo technika to u nas podstawa! Daleko iść nie musieliśmy bo Plac Mickiewicza pod bokiem, więc, niczym celebryci, ruszyliśmy na spotkanie… I zobaczyliśmy te drony, które brzęczały w górze niczym pszczoły i mrugały do nas na czerwono… A latały bardzo wysoko. Albo nisko. I byli tacy specjalni pracownicy AM, którzy tymi dronami sterowali. I my też trochę mogliśmy posterować! I jeszcze spotkaliśmy „Żagielkowych” przyjaciół – Mamę i Tatę Zuzi i Kacperka (naszych absolwentów), którzy pracują w Akademii Morskiej. I na pamiątkę zrobiliśmy fajne zdjęcia! Teraz to już naprawdę nie wiemy, kim zostaniemy w przyszłości – tyle nowych zawodów poznaliśmy!
[modula id=”131144″]