Magia barw u „Rybaków”
Niby dzień jak co dzień, ale nie dziś! Dzisiaj nabraliśmy kolorów. 🙂
Zaczęliśmy od wylosowania grup, z którymi będziemy pracować (nie inaczej!), a później już się tylko działo… I to ile! Wlewaliśmy, mieszaliśmy, przelewaliśmy, dolewaliśmy, opisywaliśmy, porównywaliśmy i dostrzegaliśmy zależności oraz różnice. A to wszystko dzięki kubeczkom, łyżeczkom, wodzie i barwnikom spożywczym. Oczywiście za każdym razem nazywaliśmy kolory podstawowe i pochodne (i powstał nowy kolor o nazwie: cola :), ale nie tylko w języku polskim, w angielskim także (a jak!). A po zabawie trzeba posprzątać, więc raz, dwa umyliśmy po sobie kubeczki i wytarliśmy rozlaną wodę (no ba!).