Kasztany dla Olgi…

Postanowiliśmy wziąć udział w akcji, która pomoże chorej Oldze…   A było tak: ciocia Monika powiedziała, że w parku leży milion kasztanów… Naprawdę! Uzgodniliśmy więc, że bierzemy wiaderka i idziemy na kasztany! Tak po prostu. I oddamy je w przedszkolu na taką akcję dla Olgi, która bardzo potrzebuje pomocy. Poszliśmy więc i wyglądaliśmy uroczo. Przechodnie uśmiechali się do nas i zagadywali przyjaźnie.  W drodze rozmawialiśmy o tej jesieni, która jest wszędzie wokół nas, o skarbach, jakie nam przynosi i o ptakach, co patrzyły na nas ciekawie. Aż doszliśmy na miejsce i rzeczywiście okazało się, że kasztanów jest bardzo dużo. I dobrze jest zbierać je z kolegami. Szybko zapełniliśmy nasze wiaderka (dobrze, że nie były wielkie)… W drodze powrotnej każde dziecko niosło swoje wiaderko z kasztanami i to dopiero był wielki wyczyn! Aleśmy się nadźwigali! Ale było warto – zrozumieliśmy dziś, że grupa małych „Marynarzy” też może pomagać!

[modula id=”139286″]

Podobne wpisy