Dzień Nauki Polskiej
A wszystko zaczęło się po śniadanku…
Z okazji Dnia Nauki Polskiej dzisiaj wyruszyliśmy w naszym Żagielku w niesamowity rejs. Nasza podróż zaczęła się na sportowo z lekkoatletką Ireną Szewińską, wiemy już ile medali olimpijskich zdobyła, a jej specjalnością były biegi sprinterskie. Z łatwością pokonaliśmy tor przeszkód, przygotowany przez ciocie. Następnie udaliśmy się w podróż z Marią Skłodowską-Curie, bardzo podobało nam się eksperymentowanie ze słomkami, wodą i piłeczkami. Najbardziej w sali eksperymentów zaskoczył nas papierowy kwiatek, który pod wpływem wody rozkwitł. Nasz statek przycumował również do krainy muzyki, już wiemy kim był Fryderyk Chopin, a jego muzyki słuchaliśmy z ogromnym skupieniem. Graliśmy na różnych instrumentach i tańczyliśmy… ach… jak cudownie było oderwać się od ziemi i tańczyć do takiej muzyki. Na kolejne stacji troszeczkę wybrudziliśmy rączki, a to wszystko sprawka Jana Matejki, który zabrał nas w krainę farb, pędzli i malarstwa. I tak oto mieszaliśmy kolory i tworzyliśmy portrety. Ostatni przystanek, to był prawdziwy port, a przycumować w nim pomógł nam Ludomir Mączka, w końcu prawdziwy z niego żeglarz. Poznaliśmy właściwości wody z solą i dopasowaliśmy elementy statku w odpowiednie miejsca, poznając przy tym jego budowę. I tak właśnie morska kraina była ostatnią stacją w tej cudownej podróży. Ach cóż to był za cudowny, pełen wrażeń dzień! Oby takich więcej! 🙂
[modula id=”125298″]