Dzieje żeglugi – od tratwy i dłubanki po łodzie motorowe
W środę mogliśmy podziwiać nową wystawę w Muzeum Narodowym… Najpierw pani Ania przypomniała nam zasady dotyczące zachowania się w muzeum. Następnie zaczęła swoją opowieść o tym, w jaki sposób 5 tysięcy lat temu, ludzie radzili sobie z przeszkodą jaką była rzeka Odra. Zaczęliśmy od Dłubanki, były to łodzie
wydrążone z jednego pnia – przeważnie z dębiny, płaskodenne wyposażone w kotwicę kamienną lub metalową. Wersje późniejsze posiadały żagiel wykonany z cienkiej skóry. Zachwycił nas model łodzi Skórzak wykonany z drewna poszyty skórą. Duże wrażenie zrobił na nas Statek wiosłowo – żaglowy znaleziony w Oseberg. Zbudowany z drewna dębowego zwieńczony rzeźbionymi galionami w kształcie smoczej głowy. Jednak najbardziej podobały nam się łodzie Wikingów – smocze łodzie bojowe. Dowiedzieliśmy się o kompasie, co to za przedmiot i do czego służy. Poznaliśmy postać Stanisława Ledóchowskiego, który był założycielem Muzeum Morskiego przed II wojną światową w Warszawie. Pani Ania zaprosiła nas ponownie do zwiedzania wystawy z rodzicami, abyśmy mogli obejrzeć film, który ukazuje zrekonstruowane wnętrze przedwojennego muzeum wraz z muzealiami i wyposażeniem.
[modula id=”142033″]