Ćwiczenia oddechowe z serduszkami…
… miały być wczoraj, ale przecież wczoraj nie mieliśmy już siły na to dmuchanie.
Za to dziś – pełni energii i zapału ćwiczyliśmy buzię, język i policzki. Najpierw bawiliśmy się słomkami i powietrzem. Sprawdzaliśmy, jak zachowuje się słomka podczas przepływu powietrza i doszliśmy wspólnie do wniosku skąd się biorą indiańskie okrzyki… Potem przenosiliśmy słomką papierowe serduszka, co jest dla nas bardzo proste i w ogóle łatwe. Ale dostaliśmy także piłeczki do ping-ponga, a to już proste nie było. Bo lekkie, malutkie i skaczą po podłodze. Można na nie dmuchać, ale czasem uciekają w różnych kierunkach. A na koniec – Antoś to nam dopiero ćwiczenie wymyślił! Bo piłeczkę też można chwilkę przytrzymać na słomce, jeśli wciągnie się powietrze… Spróbujcie, uda się Wam!