Nasza ciocia Ana, czyli…
… wolontariuszka prosto z Gruzji!Już przyjechała i od razu trafiła do naszych „maluszków”. Będzie z nami do końca roku szkolnego. Jest radosna, troskliwa i zaciekawiona polskim przedszkolem. Żeby cioci Anie było miło, każdy z nas głośno powiedział swoje imię, i zaraz zaprosiliśmy ciocię do swoich zajęć. Najpierw bawiliśmy się kubeczkami. Dziś poznaliśmy małą planszę do kodowania (sudoku 3×3) i zaczęły się pojawiać zabawy z warunkami. Jak ustawiać kubeczki, jeśli dwa kolory się „nie lubią?” Znaleźliśmy rozwiązanie! Potem byliśmy na górze, w holu, i bawiliśmy się na klockach piankowych. Było świetnie! A ciocia Ana nam pomagała! A wiecie, drodzy Rodzice, jak pogoda jest dziś w Gruzji? W Tbilisi (tam ciocia mieszka) konkretnie? Otóż upał i 30 stopni! No i nakhamdis, drodzy Państwo…
[modula id=”137190″]