Wesoły dzień u RYBAKÓW
Dzisiaj odwiedziła nas tajemnicza marchewka…
Po śniadanku jak zawsze usiedliśmy do zajęć i nagle nasza sala zamienił się w prawdziwy warzywniak. Do drzwi zapukał gość i po chwili stanęła w nich ogromna marchewka. Wszyscy byliśmy w szoku, ale po chwili poznaliśmy, że to przecież mama Huberta. Postanowiła nas dzisiaj zabrać na stragan Jana Brzechwy. Bardzo dziękujemy mamie Hubercika za ogromne zaangażowanie w przygotowanie się do czytania nam i spędzenie z nami czasu 🙂
Dzisiaj również łapaliśmy z innymi grupami bańki mydlane 🙂
[modula id=”133041″]