Postanowiliśmy zilustrować pewną piosenkę…
Oczywiście piosenkę o Mikołaju, bo jakżeby inaczej…
I o zupie, która była niedobra i o przeszkadzających chłopcach i o dziewczynkach, które myły w łazience misia (przeżył jakoś to mycie, nieborak)… I rysowaliśmy piękne portrety Mikołaja z coraz to większym workiem… I czekaliśmy na niego bardzo…