Tuż przed naszym wyjazdem do Smętowic, przy krawężniku, przed autokarami, zatrzymał się samochód…Pan, który z niego wysiadł, dokładnie skontrolował każdy autokar i kierowców, byśmy mogli bezpiecznie wyruszyć w podróż. Zapraszaliśmy, by pojechał z nami, ale cóż, obowiązki…