Ponieważ jest coraz chłodniej, „Żeglarze” pożegnali (aż do wiosny) ogrodowe sprzęty…Pewnie, że będziemy zaglądać na boisko czy bieżnię, pochodzimy po ruchomym mostku, sprawdzimy, co słychać w ulubionych kątach (np. pod statkiem), ale na co dzień pozostaną nam spacery… Dziś wyruszyliśmy na Wały Chrobrego – widzieliśmy szybko płynącą barkę, dźwigozaury (z daleka) i stada mew (z bliska). Na placu Mickiewicza mogliśmy pobiegać, podyskutować z kolegami, poskakać. Zainteresował nas bukszpan rosnący na placu (dlaczego taki zielony, skoro inne rośliny zielone już zielone nie są) oraz gołębie (czy zjadamy je na obiad z kapustą taką)… Słowem – udany dzień!