„Żeglarze” niecierpliwie czekają na duuży… śnieg…Zanim jednak do Szczecina przyjdzie wytęskniona zima, należy zadbać o kondycję, by potem na sankach dać sobie radę… Dlatego dzieci uczyły się rzucać „śnieżkami” – woreczkami, pokonywały trudne przeszkody, tańczyły przy śniegowo – bałwankowych nagraniach… Ale najważniejsze na tej gimnastyce było współdziałanie w zespołach. Losowo wybrane drużyny musiały wspólnie wymyślać dla siebie ćwiczenia! A nie było to łatwe – każdy miał przecież swój własny pomysł! I trzeba było do tego pomysłu przekonać kolegów! Gdy już wreszcie się dzieci dogadały – to dopiero rozpoczęła się zabawa! Aż żal było kończyć gimnastykę…