Jak co roku jesienią, „Piraci” wyruszyli do parku po jesienne skarby…A było co zbierać… Najpierw bardzo kolczaste i kłujące kasztany jadalne, zaraz potem twarde orzechy czarne, następnie orzechy z leszczyny tureckiej… A i tak najwspanialsze były nasze polskie kasztany, błyszczące i w dużej obfitości. Trochę żołędzi, listki brzozy i dębu i koszyczki pełne! Każdy znalazł ciekawy okaz! I, jak zwykle, nasz jesienny spacer zakończył się bieganiem po alejkach (zawsze w tym samym miejscu – przedszkolaki świetnie pamiętają, gdzie można bezpiecznie biegać)… A nasze zbiory (w niewielkiej części) stanowią ozdobę kącika przyrody… Resztę dzieci skrupulatnie zabrały do domu…