Chociaż za oknem padał deszcz, to my się nie nudziliśmy! Zwinęliśmy dywan, rozłożyliśmy gazety i przede wszystkim ściągnęliśmy kapcie i skarpetki!
Mimo tego nie wiedzieliśmy co nas będzie czekało… W sali słychać było tylko pytania „a co będziemy robić?” Na sali leżała już rozłożona kartka, na której narysowana była ogromna łapa dinozaura, a obok kolorowe farbki i pędzelki… Wzięliśmy pędzelki, umoczyliśmy w farbie i zaczęliśmy zabawę! Mogliśmy sobie nawzajem malować stopy, a potem odciskać je w łapie dinozaura! Uczyliśmy się przede wszystkim współpracy i umacniania naszych „Wikingowych” więzi. A ile było przy łaskotania i mnóstwo uśmiechów!