W ubiegły czwartek grupa „Rybaków” wybrała się na lody….Nie byle gdzie! Do Galaxy! O tych wspólnych lodach marzyli wiele miesięcy… W skupieniu przyglądali się witrynie, ale ich ulubionych (o których smaku opowiadali legendy) lodów „smerfowych” nie było (całe szczęście)! Tak więc mieli do wyboru wiele innych smaków: musieli dobrze się zastanowić, by wybrać ten najlepszy dla siebie! Najpierw każde dziecko przywitało się z panią ekspedientką i samo prosiło o wybrany smak, potem podziękowało, a potem… Przedszkolaki zamilkły i pracowały tylko języki! Dopiero po dłuższej chwili dzieci zerknęły na boki, co też liżą koledzy. I zaczęło się zachwalanie swoich lodów: jakie smaczne, zdrowe, w ogóle nie zimne, ale nieco za małe!
Jeśli chodzi o smaki, to przeważały śmietankowe, zaraz po nich czekoladowe, a potem już sorbety owocowe. Jedynie Ania poprosiła o pistacjowe. Każdy wybrał coś dla siebie, ale rozterki były.
Gdy lody już były zjedzone, dłuższą chwilę przyglądaliśmy się fontannie, które nieodmiennie fascynuje nasze dzieci. Później zaś… Później pojechaliśmy schodami ruchomymi na spacer po pierwszym piętrze sklepu. Tam trwały ciekawe dyskusje nad wystawami (szczególnie zainteresował dzieci sklep z biustonoszami oraz sklepy jubilerskie na parterze)…
Wyprawa była udana. Następne lody za rok!