Do „Wikingów” wiosna zawitała na całego! Całą grupą wybraliśmy się do Szkoły Podstawowej Nr 11 na zawody sportowe.
Mogliśmy sprawdzić się w przeróżnych konkurencjach. Na samym początku nasze starsze koleżanki ze szkoły poprowadziły ciekawą rozgrzewkę, w której rozgrzaliśmy wszystkie partie naszego ciała i przygotowaliśmy się do sportowej rywalizacji. A potem nastąpiła długo oczekiwana chwila! Pierwszą konkurencją była sztafeta. Musieliśmy biec ile sił w nogach, a potem jeszcze podać pałeczkę koledze! Oj to było strasznie trudne zadanie, ale poradziliśmy sobie znakomicie! Potem było jeszcze trudniej: musieliśmy turlać piłkę i trafić nią jeszcze do bramki! Nie zabrakło również „Pani Wiosny”, którą musieliśmy przystroić kwiatami. Potem musieliśmy pozbierać wszystkie kolorowe piłeczki do koszyczka i nie uwierzycie… na czas! Ale byliśmy znakomici i udało nam się to w 34 sekundy. Na sam koniec musieliśmy biec z jajkami w koszyczku tak, aby żadnego nie zgubić! Nie zabrakło również atrakcji dla naszych cioć, które najpierw musiały kozłować piłkę, a na koniec trafić piłką do kosza. Potem, tak samo jak my, zbierały wszystkie kolorowe piłeczki do koszyczka, a na koniec grały w zbijaka na wielkich piłkach. Poradziły sobie znakomicie, a to wszystko dzięki wielkiemu dopingowi, który dobiegał z sali. Takich zawodników i kibiców w jednym nie ma nikt!
„Wikingowie” bardzo dużo się nauczyli, przede wszystkim jak współpracować i współdziałać w grupie, ale także jak dopingować i mobilizować innych!