Kolejny dzień świątecznych przygotowań za nami.
A był on bardzo pracowity. Nasza sala przypominała fabrykę Świętego Mikołaja, a my byliśmy Elfami. W naszej „pracowni” powstały prawdziwe dzieła – świeczniki, które już w wigilijny wieczór zaświecą się na świątecznym, rodzinnym stole.