„… Najlepsza drużyna to moja rodzina…” śpiewali energicznie „Piraci”… Wtórowali im Rodzice (raczej nieśmiało)… I Dziadkowie (śmielej)…Najpierw były ciepłe życzenia od Pani Dyrektor Gabrieli Poleszak… I zdrowia, i wszystkiego, co najlepsze i radości… A potem już wystąpiły dzieci: rozpoczęły wdzięczną „Ukraineczką” – tańcem na rozruszanie… Tańczyły z gracją, a uśmiechnięte buzie wyglądały uroczo! Zaraz potem przedszkolaki pokazały inscenizację „Pan Maluśkiewicz i Wieloryb” J. Tuwima wg wymyślonej przez siebie scenografii! W obsadzie też palce maczały, sami sobie przydzielając role. Przedstawienie było ciekawe, Fabian – Wieloryb – stworzył intrygującą kreację (nie widać go, tylko słychać), Janek – w roli głównej – nonszalancki, swobodny, na rowerku jechał zbyt śmiało (cioci za filarem zamierało serce)… Wszyscy aktorzy – to profesjonaliści! Znają się na rzeczy!
Taniec o Szczecinie – wzbudził entuzjazm publiczności – pewnie, warto ćwiczyć twista! Porcja wierszy o Rodzicach – fajna, wesoła, taka specjalnie dla „Piratów”! I piosenki (Rodzice powinni mieć próby śpiewania – orzekli nasi artyści. Codziennie!)… A na razie 2:0 dla dzieci!
Następnie były popisy językowe – albański (zapraszamy Rodziców na naukę piosenki o kotku), niemiecki, angielski i …migowy! Co to dla nas!
Słowem – warto było się spotkać w dużym rodzinnym gronie. Tajemnicą niech zostaną pomysły Rodziców z dzieciństwa, ich psoty i figle (Dziadkowie coś wiedzą – to pewne)! „Piraci” – idealnie grzeczni (!!!) wykonali swoje zadanie – wnieśli radość, świeżość i ten figlarny, charakterystyczny uśmiech! Oj, negocjacje w sprawie premii motywacyjnej będą niełatwe…
Wszystkim obecnym na naszym spotkaniu bardzo serdecznie dziękujemy za tę specyficzną, miłą atmosferę – dobrze nam razem!