Dali z siebie wszystko… I Rodzice gorliwie bijący brawo i dzieci – bo właśnie nadszedł ich czas…Nie zabrakło niczego – były tańce, orkiestra z dyrygentem (a dyrygent z batutą!), piosenki i wzruszenie dorosłych. Były recytacje, podskoki, uśmiechy i mnóstwo dzwoneczków! A po występie… Po występie były warsztaty – zwolennicy pierniczków dekorowali z poświęceniem ciasteczka, a inni – w skupieniu ozdabiali zielone choineczki…Każdy znalazł coś dla siebie i każdy zaznaczył swoje niepowtarzalne miejsce w grupie… „Marynarze” zdali trudny egzamin… Teraz tylko czekają na Święta…