Tym razem zwiedziliśmy wystawę antycznych posągów z brązu…Ale najpierw obejrzeliśmy coś dla prawdziwych koneserów – Jacek Malczewski w oryginale! Niewielki obraz, o posępnym, wietrznym klimacie. Pozwoliliśmy dzieciom odczuć nastrój, kolor, emocje i nazwać to, co widzą. Przedszkolaki określiły obraz jako groźny (ostre kanty), smutny (kolory), ale nie zrobił on na dzieciach specjalnego wrażenia. Wszak nie takie dzieła już oglądaliśmy! Za to posągi! Tu dopiero można się było wykazać! Pani opiekująca się wystawą, już przy drugiej figurze przejęła oprowadzanie ciekawskich dzieci, które zadawały wiele pytań, prosiły o wyjaśnienie szczegółów i chłonęły barwne historie. Pytanie „dlaczego…” padło po wielokroć… Wielkie zainteresowanie wzbudziły Meduza i Afrodyta, ale największe – Dyskobol. Trzeba przyznać – robi wrażenie!
Muzeum odwiedzamy systematycznie już od roku, oglądamy wystawy stałe i czasowe. Jesteśmy tu mile widziani i zawsze zauważymy coś ciekawego. Dzieci zachowują się wzorowo – przestrzegają wszystkich zasad. Uczą się odbioru dzieł sztuki i zachowania w miejscach publicznych…