„Rybacy” codziennie słuchają bajek, wierszy, opowiadań. Najciekawszą dla nich opowieścią jest „Czerwony Kapturek” (ciekawe, dlaczego?)…Aby pokazać dzieciom, jak wielka jest różnorodność książek, jak wiele ciekawych historii można poznać, wybraliśmy się do księgarni „FiKa” w Muzeum Narodowym. Przywitała nas serdecznie pani Małgorzata Narożna – właścicielka księgarni, i zaproponowała wspólne czytanie. Dzieci miały w planach także zakupy, ale i na to przyszedł czas. Najpierw obejrzeliśmy wszystkie półki – pełno na nich było książek – grubych i cienkich (jak orzekły przedszkolaki). Następnie usiedliśmy wygodnie na miękkim, grubym dywanie i już po chwili rozmawialiśmy z panią Małgosią o tym, co to jest księgarnia, po co się tu przychodzi i jak się trzeba zachować (to akurat wiedzieliśmy bez przypominania)… Następnie zaczęło się czytanie: pani Małgosia wiedziała, co lubią przedszkolaki – opowieścią o Kici Koci kupiła dzieci bez reszty!
Następnie dokonaliśmy zakupów. Zdecydowaliśmy, że w grupowej bibliotece przydadzą się książki: „Maks nie rozmawia z obcymi” (Ch. Tielmann), „Kicia Kocia w przedszkolu” (A. Głowińska), „Dawniej i dziś” (Ch. Holtai), „Opowiadania dla przedszkolaków” (R. Piątkowska). Każda z nich niesie pewien morał, przesłanie, myśl.
Pierwszą z tych pozycji przeczytaliśmy od razu po przyjściu do sali. Fajna! Przestrzega przed obcym!
Do księgarni „FiKa” wrócimy za miesiąc…