Emocje i dorosłych i dzieci, okrzyki radości, deszcz konfetti czyli Przedszkoliada… To wielka frajda dla najstarszych przedszkolaków (na boisku) i Rodziców (na trybunach). Dzieci – miały możliwość spróbować swoich sił (i co z tego, że bramki bronią aż cztery zawodniczki – ważne, by piłka tam nie wpadła)…Albo, że ktoś nie potrafi wykonać przewrotu w przód – przecież pomogą trenerzy…A ile śmiechu było i radości! Nasi na trybunach mieli inne zadanie – dopingować „Żagielek”, ile tchu starczy! Tak, żeby dzieci usłyszały! I trąbić, ile sił w płucach, i machać „machaczami”! Syreny wyły, muzyka grała, wesoło nam było! A na koniec – piękny, ogromny puchar, medale i pamiątki!
Wszystkim, którzy wsparli Przedszkoliadę swoją obecnością – dziękujemy!