Całoroczny pobyt w „Żagielku” naszych wolontariuszy powoli dobiega końca. Dziś (30.06.17) odbyło się ich oficjalne pożegnanie…
Na spotkanie przybyli:
przedstawiciele „Kuriera Szczecińskiego” – pani Monika Gapińska i Dariusz Gorajski
przedstawiciele Stowarzyszenia Polites – pani Ewelina Putresza – kierownik wolontariatu europejskiego i pan Jakub Sztombka – wiceprezes Stowarzyszenia
przedstawiciele Rady Rodziców – pani Agnieszka Frankiewicz i pani Monika Mularczyk
Przedszkolaki z trzech najstarszych grup – podekscytowane już od kilku dni (musiały przecież dochować tajemnicy, dla kogo rysują w domu, przy pomocy Rodziców, piękne obrazki) spotkały się na górnej sali, by wspólnie z wolontariuszami wesoło się pobawić! Znak do rozpoczęcia tej zabawy dała Pani Dyrektor Gabriela Poleszak! I natychmiast znalazły się koce, na których Eri, Pablo i Victor zostali rozwiezieni przez dzieci na wyznaczone krzesła! A potem – wolontariusze musieli wypić bardzo kwaśny napój (odważne dzieci bardzo ich wspierały, niektóre wypiły łagodną wersję specyfiku), były piosenki i tańce, przenoszenie jajka na łyżce (dzieci miały trochę inną wersję tego zadania), wolontariusze rysowali z zawiązanymi oczami samochód, a dzieci im pomagały… I jeszcze tylko bezbłędnie napisali słowo SZCZECIN! Tacy zdolni! A potem (bo to jednak pożegnanie) podziękowaliśmy im pięknie za to, że byli, że wspierali, że przez rok byliśmy jedną załogą… Dostali od pani Dyrektor swoje portrety narysowane ołówkiem przez niezawodnego pana Pawła, a od dzieci i Rodziców – piękne, kolorowe rysunki, albumy o Szczecinie i pamiątki związane z naszym miastem. I oczywiście „Ptasie Mleczko”! Od wolontariuszy z kolei dostaliśmy ich zdjęcia w gustownej ramce. Śliczne! Ale nie był to koniec pożegnań. Wszyscy – wolontariusze i Goście odwiedzili grupę „Marynarzy”, którzy nie tylko zaśpiewali nam piosenkę o wakacjach, ale także zaprosili do wspólnej zabawy. „Rybacy”, których także odwiedziliśmy, obdarowali wolontariuszy kolorowymi rybkami. Na pamiątkę. A deszcz wciąż padał i padał…