Grupa „Piratów” odwiedziła Jarmark Szczeciński! Ileż tam było atrakcji! Wielki tron Mikołaja, na który trzeba było się niemalże wdrapać, ale za to siedzenie – iście królewskie! I świetlista kareta (taka sobie – bez włączonych lampek wrażenia nie zrobiła), ale za to …buzie uśmiechnęły się do przejażdżki na Mikołajowych saniach! To była atrakcja! Tak super – przejażdżka z kolegami… Z żalem opuszczaliśmy to miejsce…
Za małą chwileczkę czekała kolejna mega-niespodzianka: Duża Siostra Zosi czekała już na nas z pięknymi ażurowymi ozdobami na choinkę! Każde dziecko wybrało sobie tę jedną najpiękniejszą: serduszko, ptaszka, konika… Ileż było radości i uśmiechu!
Niestety, stoisko z kasztanami jadalnymi było nieczynne: dzieci zrozumiały, ale szczęśliwe nie były… Dziwni ci dorośli…
Po drodze zajrzeliśmy do Jemiołowego Zakątka i dużej bombki, ale i tak wszystkie oczy patrzyły wyłącznie na karuzelę wenecką! tam przebojem okazała się obrotowa filiżanka (dla dziewczynek) i koniki (dla chłopców). Niestety, mogliśmy pojechać tylko jeden raz, bo w przedszkolu czekał już obiad…
Bardzo dziękujemy Dużej Siostrze Zosi za taką frajdę dla dzieci! Dziękujemy Rodzicom gotowym zapłacić za nasze jarmarkowe zakupy…