Mama Dawidka podarowała „Piratom” kolorowe baloniki…Radości było co niemiara! Zajęcia zaczęliśmy od rozmowy i dokładnej obserwacji. Co balon ma w środku? Dlaczego jest lekki? A gdyby tak nalać wody… (oczywiście, sprawdzimy to przy okazji)…
Następnie rozpoczęliśmy zabawy z balonami – najpierw każdy sam odbijał go jedną ręką, palcem, łokciem, nogą (pomysłów było wiele). Dzieci orzekły, że zadanie jest łatwe, zresztą – co to za przyjemność bawić się samemu… Dlatego „Piraci” połączyli się w pary i odbijali do siebie. Ta zabawa była trudniejsza – ale świetnie daliśmy radę! W przerwie – ćwiczenia oddechowe – dmuchaliśmy tak, że by balony się poruszały.
I jeszcze były „wagoniki” z balonami pośrodku (prawie niemożliwe do wykonania – stwierdziły dzieci, by już za chwilę opanować zabawę). A na końcu – prawdziwe wyzwanie – podrzucanie balonika jednego dla wszystkich tak, by nie upadł! Tu wykazaliśmy się dużym poświęceniem i wyczuciem kierunku! Zabawa w zespole sprawiła nam wielką frajdę!