Kolejnego i następnego dnia wspólnie lepiliśmy figurki z chrupek kukurydzianych.
Najbardziej smakowały dzieciom te maczane w wodzie (niegazowanej, mineralnej, z butelki). Było naprawdę bardzo fajnie….Nadszedł poniedziałek. Pełnoprawne przedszkolaki, „Rybacy”, przyszły do przedszkola. To pierwsze, poważne rozstanie z rodzicami. Tak, tak. Dzieci były bardzo dzielne. Był czas na zabawę swobodną, były tańce i zabawy organizowane. Po obiadku natomiast był pierwszy spacer i zabawy na świeżym powietrzu. Wyszliśmy przed budynek przedszkola. Rybacy ozdobili bramkę wejściową bibułą. Taka trzepocąca na wietrze sprawiała dzieciom wielką frajdę. Dzieci rysowały także kredą po chodniku…