Dla dużych przedszkolaków taka wyprawa to codzienność. Dla małych – pierwsze „dorosłe” wyjście…Tak niedawno (we wrześniu) malcy przyglądali się, jak starsze dzieci wyjeżdżają do Smętowic. Jak wsiadają do autokaru i … tyle ich widzieli… Teraz dzielnie zasiedli w fotelach na swoich miejscach, a nawet (niektórzy) sami zapięli pasy (prawidłowo – ciocie sprawdziły)… W czasie jazdy zachowywali się wzorowo – oglądali krajobrazy i cieszyli się, że jadą na przedstawienie…
W teatrze – przywitała nas bajkowa, urocza dekoracja, a już po chwili – pojawili się kolorowo ubrani, uśmiechnięci aktorzy. Przynieśli ze sobą świąteczny, pogodny nastrój, piosenki i tańce. W bardzo przystępny sposób opowiedzieli dzieciom o bożonarodzeniowych tradycjach, wspólnie pośpiewaliśmy kolędy (a przyszedł prawdziwy pasterz), aż wreszcie pojawił się Mikołaj rozdający pyszne, słodkie krówki. Wszystkim bardzo smakowały!
„Żagielkowa” widownia była bardzo zainteresowana przedstawieniem. Przedszkolaki z uwagą śledziły akcję, śmiały się z zabawnych scen, klaskały, więc 45 minut spektaklu minęło bardzo szybko…
Droga powrotna minęła bez problemu, szybko i sprawnie wróciliśmy na obiad…
Słowem – nasze dzieci doskonale zdały kolejny egzamin z samodzielności. Wyruszyły w pierwszą przedszkolną podróż. I mamy nadzieję, Drodzy Rodzice, że będą kolejne… Bardzo Wam dziękujemy za pozytywne emocje, za tę przyjemność dla naszych milusińskich…