Brunonek – bo tak się nasz Mistrz Karate ostatnio podpisuje, to dziecko wielu talentów… Obecnie najbardziej interesuje go sport, ale równocześnie potrafi rozrabiać, ogląda się za dziewczętami, lubi szybkie samochody i przytulanki. Oraz (ciocie są zdumione – marchewkę z groszkiem!!!!!)… Gdy został Mistrzem i zdobył ważne złote medale, wcale za bardzo się tym nie chwalił… Odebrał gratulacje i nagrodę od Pani Dyrektor, „zaliczył” sesję zdjęciową i … poszedł do kolegów, by wspólnie się pobawić. Autografy będzie rozdawał kiedyś… Wszyscy trzymamy kciuki i życzymy: kolejnych sukcesów, wytrwałości, wiary w siebie!