„Marynarze” bawili się …ziemią! Czarną, jak najbardziej ekologiczną i z atestami!Można było tej ziemi dotknąć, sprawdzić, jak pachnie (ziemią – odpowiedziały mądralinki), można było ją przesypywać między palcami, rozgniatać i formować dowolne kulki. Można było napełniać kolorowe pojemniki i spróbować zrobić „babkę”… Zabawa, choć taka prosta, ogromnie się dzieciom podobała! A jak jeszcze wykorzystaliśmy ziemię, opowiemy następnym razem!