Ach cóż to był za dzień… Pełen wrażeń, magii oraz radości. Odwiedził nas niecodzienny Gość – aktorka, pani Ania Gielarowska, która opowiedziała nam o swoim zawodzie, a zaraz potem, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, przeniosła nas w świat fantazji. Piękna sceneria, aż prosiła się do występów. Każdy miał okazję wcielić się w postać przez siebie wybraną. Była to opowieść o Myszce Zosi, którą spotkało wiele przygód nad rzeką, na łące oraz w lesie. Każdy z nas mógł przez chwilę poczuć się jak prawdziwy aktor na scenie. Po przedstawieniu jeszcze długo przymierzaliśmy rekwizyty, próbowaliśmy wcielać się w kolejne role. Zabawie nie było końca!