Mama Krystiana znalazła wolną chwilę, by poczytać „Piratom”…Krystian zaproponował książkę „Flinstonowie” z czterema opowieściami w środku. Książka to nie byle jaka – Mama Krystianka – dostała ją, gdy była mała… Humorystyczne opowieści szybko wciągnęły dzieci – siedziały zasłuchane, a zabawne perypetie bohaterów przypadły im do gustu. Krystian pomagał Mamie – odwracał kartki i pokazywał kolegom obrazki. Zuch! Przeczytaliśmy dwa opowiadania! I zostały jeszcze dwa! Pani Asiu! Zapraszamy ponownie!
W nagrodę za piękne czytanie zaśpiewaliśmy naszemu Gościowi piosenkę o Mikołaju (oczywiście, bo kimże innym możemy śpiewać przed 6 grudnia…)!!!