„Żeglarze” zawsze wypatrzą w parku coś ciekawego…Tym razem sprawdzaliśmy, jak drzewa przetrwały upalne, wakacyjne dni. Biegaliśmy po liściach, które grubą (!!!) warstwą zalegają trawniki, a nawet zbieraliśmy pierwsze lśniące kasztany!!! Przyglądaliśmy się brzozom, które rosną obok siebie na polance, otoczyliśmy je trzymając się za ręce, by przekonać się, czy zmieszczą się w środku. Podziwialiśmy owoce kaliny i głogu, a po czapeczki buku pójdziemy w przyszłym tygodniu…
A, i jeszcze próbowaliśmy iść para za parą…