„Marynarze” codziennie wychodzą na dwór, wszak pogoda i humorki dopisują…Aby jednak zabawa była dobra, musimy przestrzegać wielu zasad … Przed wyjściem z sali ustawiamy się ” w pociąg” (ciocie liczą dzieci), potem podchodzimy do szatni (ciocia idzie pierwsza), potem każde dziecko schodzi samo i trzyma się poręczy… A w szatni to jest dopiero fajnie! Tam zdejmujemy kapcie i zakładamy buty (ciocie pomogą założyć całą resztę)… Trochę się denerwujemy, gdy ktoś przez pomyłkę usiądzie na nasze miejsce – delikwent, który się pomylił, szybko się przesiada! Zdarza się nam założenie buta na niewłaściwą nogę (takie drobiazgi poprawiamy „od ręki”)… Po powrocie ze spacerku najpierw zdejmujemy bluzy (żeby się nie spocić)…Buty na końcu… Proszę, o ilu sprawach musimy pamiętać! Takie wyjście to cała wielka wyprawa!