„Żeglarze” ćwiczą niczym prawdziwi sportowcy!Najpierw profesjonalna rozgrzewka, a potem to już sama radość! Zabawy z przyrządami, w parach i zespołach, biegi, skoki i co tam trzeba! Było nawet coś w rodzaju wyścigów (bez rywalizacji) tzn. kto przebiegnie i wróci… Wszyscy przebiegli i wrócili. A do tego potrafimy się przebrać w strój gimnastyczny prawie samodzielnie. I pięknie ustawić kapcie. I nikt nie zgubił części ubrania, nawet skarpetki jednej nie brakowało. Brawo, bystrzaki!